Co roku, tuż po oficjalnej prezentacji nowych modeli iPhone'a, Apple od razu uruchamia ponownie Apple Online Store, zamykany na kilka godzin przed prezentacją i możemy zobaczyć, jak obniżyła się cena modeli prezentowanych w zeszłym roku, stając doskonała okazja dla wszystkich tych, którzy nie planują wydawać tak dużych pieniędzy na iPhonie.
Ta sama redukcja jest również odzwierciedlona, gdy prezentowany jest nowy model iPada lub iPoda touch, chociaż w tym przypadku poprzedni model zniknął całkowicie. Najnowsza aktualizacja strony Apple pokazuje nam, jak iPad Pro podniósł cenę o nie mniej niż 70 euro. Chociaż Apple tego nie potwierdziło, za wszystko można winić wspomnienia NAND i ich niedobór.
Od kilku miesięcy rozmawiamy o problemach, z jakimi borykają się producenci przy uzyskaniu wystarczającej ilości pamięci dla swoich urządzeń. Apple, próbując rozwiązać ten problem, próbuje skontaktować się oczywiście z firmą Toshiba, jednego z liderów rynku, z Samsungiem. Ale na kilka godzin przed wczorajszym przypisem kluczowym, w którym został zaprezentowany nowy iPhone, oficjalnie potwierdzono, że Apple nie był w stanie przejąć tej japońskiej firmyAle szczęśliwym okazał się producent dysków twardych Western Digital.
To, czego nie do końca rozumiemy, to ponieważ tylko iPad został dotknięty tym wzrostem z powodu obecnego niedoboruOd czasu iPhone'a 8 i iPhone'a 8 Plus pozostały przy tych samych cenach, które wcześniej pokazały nam iPhone 7 i iPhone 7 Plus. Wzrost ceny iPada Pro o 70 euro to oburzenie, które nie pomoże w dalszej poprawie sprzedaży iPada, tak jak robiła to w ostatnich latach, zwłaszcza po premierze modeli Pro.