Oczekiwano, że iPhone X będzie nosił czytnik linii papilarnych pod ekranem; zamiast zdecydowano się postawić na nową technologię ochrzczoną jako „Face ID”. Samsung Galaxy Note 8 również nie postawił na taką możliwość i umieścił - podobnie jak w Samsungu Galaxy S8 - czytnik obok aparatu. Całkiem możliwe, że Koreańczyk nie jest już pierwszym, który uruchamia zespół z tą funkcją; the Vivo Xplay7 będzie pierwszym z nich. Niemniej jednak, gigant elektroniki użytkowej opatentował nowy pomysł. A chodzi o czytnik linii papilarnych pod ekranem.
Wygląda na to, że daty są już dość uczciwe, aby to rozwiązanie dotarło do pierwszego z flagowców Samsunga, Galaxy S9. Zamiast tego można było postawić na ponowne umieszczenie go z przodu, choć z jedną wadą: na dole sprzętu można by stworzyć wyspę, podobnie jak w najnowszym telefonie Apple.
Według najnowszego patentu Samsunga nowy czytnik linii papilarnych pod ekranem miałby czujnik ciśnienia. Oznacza to, że byłyby części ekranu, które rozpoznają, że użytkownik naciskał panel mocniej niż zwykle, aby wykonać jakąś czynność.
Z drugiej strony, jak już powiedzieliśmy, bardzo bliskie są terminy wdrożenia tego typu technologii na początku 2018 roku. Jeśli jednak zwrócimy uwagę na jesienne premiery, znajdujemy możliwy Samsung Galaxy Note 9, wysokiej klasy model, który może zawierać ten nowy projekt Samsunga. Jest całkiem możliwe, że mapa drogowa Samsunga jest taka sama jak Apple: stawia na dokładniejsze i szybsze technologie rozpoznawania twarzy. Co więcej, jak podaje holenderski portal Klub Galaxy, Samsung Galaxy S9 zintegrowałby czujnik 3D z przodu, aby poprawić precyzję rozpoznawania tęczówki.