Czasami, gdy firma nie oferuje informacji na określone tematy, media często zaczynają spekulować, spekulacje, które mogą stać się wiadomościami. Wczoraj opublikowałem artykuł, w którym informowałem o planach Samsunga ponownie wystawił 2,5 miliona Galaxy Note 7 na sprzedaż w Indiach i Wietnamie które wciąż miał w swoich magazynach. W ten sposób koreańska firma wyeliminowałaby duży dostępny zapas tego terminala, wycofany miesiąc po jego uruchomieniu z powodu problemów z baterią i, nawiasem mówiąc, wpłaciłby dodatkowe pieniądze, które pomogłyby zrekompensować straty, które spowodowało to urządzenie.
Źródło wiadomości pochodziło z Korei, więc nie było podejrzeń, że to nieprawda. Ale na to wygląda wiadomość nie była prawdziwa. Wkrótce po publikacji wiadomości oddział Samsunga w Indiach donosi, że plany Samsunga dotyczące pozbycia się Galaxy Note 7 nie zakładają ponownego wprowadzenia go do sprzedaży w dwóch wyżej wymienionych krajach. Pierwotnym powodem, który skłoniłby go do sprzedaży go w tych krajach, byłby fakt, że kraje te nigdy nie zakazały tego terminalu na rynku. W oświadczeniu możemy przeczytać:
Raport dotyczący planów Samsunga sprzedaży odnowionych smartfonów Galaxy Note 7 w Indiach jest całkowicie błędny.
Nie wiemy, czy w wyniku humorystycznych komentarzy, które wywołały wiadomości koreańska firma zmieniła zdanieale szczególnie i po ustaleniu, na czym polegał problem i po jego rozwiązaniu za pomocą innych baterii, nie miałbym nic przeciwko zdobyciu Galaxy Note 7, logicznie po znacznie niższej cenie niż ta, która trafiła na rynek w sierpniu przeszłość. Co myślisz?