VAIO powraca do obciążenia prezentującego VAIO C15

vaio-c15

Jak wielu z was wie, VAIO był działem Sony zajmującym się laptopami high-end. Niestety Sony zdecydowało się opuścić rynek i było to wstydem dla wielu użytkowników takich jak ja, których naprawdę zafascynowała konstrukcja i wydajność tych laptopów, które stały się przedmiotem pożądania, ale nie towarzyszyła jej cena. Jednak marka VAIO nadal działała niezależnie od Sony i wprowadziła VAIO C15, laptop ze znakami firmowymi i dość specyficzną gamą kolorystyczną. Oto funkcje i nowości dotyczące VAIO C15.

Nie możemy nie wspomnieć, że C15 automatycznie kojarzy nam się z legendarnym vanem Citroëna. Żarty na bok, Vaio C15 będzie oferował szereg ustawień, począwszy od 15,5-calowego panelu o rozdzielczości 1366 × 768, dość skromnej w rzeczywistości. Będzie miał jednak również wersję z panelem FullHD, która wciąż nie jest najpotężniejszą na rynku, ale oferuje jakościowe wyniki (Xiaomi Mi Notebook Air oferuje 2K). Jeśli chodzi o pamięć RAM, konfiguracja będzie się różnić 4 GB pamięci RAM i 8 GB pamięci RAM, To zależy od naszych upodobań (choć jak zwykle możemy się rozszerzyć), a procesory, także poniżej, od energooszczędnego Intel Celeron 3215U do dobrze znanego Intel I3.

Ekran będzie miał ochronę przeciwodblaskową, aby uniknąć odbić, co zawsze charakteryzowało VAIO. Ponadto zawiera subwoofer z tyłu, aby poprawić brzmienie basów. Trackpad zawiera również dwa przyciski, jest nie tylko dotykowy. Z drugiej strony klawiatura jest kompletna i zawiera klawiaturę numeryczną. Będzie zawierał czytnik DVD, który nie będzie miał możliwości ich nagrywania, port Ethernet, kolejne HDMI i różne USB 3.0. Jeśli chodzi o pamięć, od 500 GB do 1 TB. VAIO zaoferuje komputer z systemem Windows 7 lub Windows 10, naszym wyborem, oraz z wersją pakietu Office. Tymczasem nie wiemy, czy opuści Japonię, choć wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, po niskich cenach.


Komentarz, zostaw swój

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Anthony powiedział

    Cóż, byłem zachwycony komputerem VAIO, który kupiłem w 2008 roku i nie kosztował mnie tanio, prawie 1500 euro. Używał go do pracy i prawie nie grał z nim w gry. Ale po 4 i pół roku użytkowania powiedział, że może zajść tak daleko. Uległ awarii z powodu problemu z układem graficznym NVIDIA, który najwyraźniej przydarzył się wszystkim laptopom używającym tego układu. Najwyraźniej zawiodło, ponieważ spawy zostały uszkodzone; dokładnie to samo, co stało się z pierwszymi konsolami Sony PS3. Kiedy szukałem w Internecie przyczyn awarii, przeczytałem, że SONY zauważyła problem z tymi laptopami i przedłużyła gwarancję o 2 lata, aby kupujący wysłali sprzęt do wymiany układu graficznego. Według działu obsługi klienta SONY kupujący zostali powiadomieni o tym problemie, ale w moim przypadku nie otrzymałem żadnego powiadomienia. Po daremnych próbach, aby SONY zajęło się rozwiązaniem problemu, dali mi tylko możliwość naprawy, wysyłając go do Holandii, ni mniej, ni więcej, załatwiając wszystkie wydatki i oczywiście płacąc za naprawę „reballing”, który musieli zrobić. U mnie to było tak, jakbyś kupił mercedesa i po kilku miesiącach przedłużenia gwarancji wtryskiwacze zawiodły z powodu wad fabrycznych; i musisz to znosić i płacić za wszystko, bo spędziłeś kilka miesięcy. I bez powiadomienia o niczym w tych latach ekspansji.
    Powiedziałem już dziewczynie, że w moim przypadku „SONY NIGDY WIĘCEJ” i oczywiście nie zamierzam nikomu tego polecać; nie dlatego, że nie byli dobrymi zespołami, którymi byli, ale dlatego, że ich obsługa posprzedażna była NEFASTO.
    Więc jeśli obecnie VAIO ma coś wspólnego z SONY, moja rada. NIEOOOOOOOOO.