Pojawił się Galaxy S8, porównujemy go z LG G6 i Huawei P10

To tutaj, rynek przyniósł okręt flagowy najsłynniejszej południowokoreańskiej firmy, Samsung z dumą prezentuje Galaxy S8, wszystkie ekrany do innowacji, zmiany sposobu, w jaki rozumiemy smartfony, a przede wszystkim nadal sprzedają więcej niż nigdy. Jednak podczas Mobile World Congress mieliśmy dostęp do serii produktów, które są na szczycie w telefonii, Czy Samsung Galaxy S8 jest tego wart w porównaniu do innych flagowców, takich jak Huawei P10 czy LG G10? Przyjrzyjmy się dokładniej tym trzem najnowocześniejszym urządzeniom, które pomogą Ci podjąć decyzję.

Zrobimy mały przegląd najważniejszych sekcji technicznych i projektowych, sekcja po sekcji, abyś mógł zdecydować w przypadku preferowania jakiegoś rodzaju szczegółów.

Aktualna sytuacja każdej firmy

Zacznijmy od ogólnego przeglądu statusu biznesowego trzech wchodzących w grę. Przede wszystkim wyróżnia się Huawei, firma w ciągłym rozwoju, która stała się punktem odniesienia w Hiszpanii i Chinach, gdzie dominuje na rynku, sprzedając ogromną liczbę urządzeń wszystkich zakresów i zdetronizując ze średniego i niskiego zakresu firmę tak wszechstronną jak Samsung.

Z drugiej strony mamy Samsunga, ciężko pracuję, aby utrzymać sukces Galaxy S6 i wciąż czai się pod chmurą niepewności wywołaną dyskomfortem wywołanym eksplozjami Galaxy Note 7, wycofanego z rynku (dwukrotnie) urządzenia, które zostało zapowiedziane jako nowa, „odnowiona” edycja. Ponowne wprowadzenie na rynek niebezpiecznego telefonu mogłoby się okazać fatalnym ciosem dla południowokoreańskiej firmy, choć zaangażowanie w Galaxy S8 było jasne, a projekt sprawił, że zaniemówiliśmy.

Skończyło się na LG, kolejnej południowokoreańskiej firmie, która nadal stara się udowodnić swoją wartość. G3 stał się urządzeniem bardzo kochanym przez użytkowników Androida, jednak wynalazki i zaangażowanie w technologię modułową w LG G5 spowodowały, że firma wpadła w pętlę niskiej sprzedaży. Zaangażowanie w G6 było dość silne, prezentując spektakularny projekt z panelem przednim, który nie pozostawia absolutnie nikogo obojętnym, a jego intencje na rynku są bardzo jasne.

projektowanie

Tutaj wchodzimy w najbardziej subiektywny aspekt ze wszystkich. Jednak jest jednomyślne, że Samsung stał się punktem odniesienia od czasu pojawienia się jego genialnego Galaxy s6. Nadal zachowuje metalową strukturę z przodu i tyłu ze szkła, która urzeka każdego, kto go dotknie. Jeśli chodzi o przód, bardzo odważny procent ekranu, dość wyraźne zakrzywione krawędzie, które mogą nie podobać się najbardziej purystom, ale bez wątpienia będą wyznaczać epokę. Jednak kosztowało go to konieczność przeniesienia czujnika odcisków palców z tyłu urządzenia. Kolejnym zmieniającym się aspektem są przednie przyciski, które stają się na ekranie, czego nigdy nie widziano w Samsungu o takich cechach.

Huawei ze swoim P10 ma być może najbardziej konserwatywny zakład, przedni panel z wyraźnymi ramkami i prawie całkowicie metalową obudową, której towarzyszy odrobina szkła do ochrony dwóch tylnych kamer. Huwei nie chciał robić wielu przechwałek w tym względzieNależy zaznaczyć, że tym razem czytnik linii papilarnych znajdziemy z przodu.

LG G6 to zakład pośredni, płaski panel przedni, ale wykorzystujący jak żaden inny ekran, wyjątkowo jasne tony i brak rogów. Nie chcieli jednak zbytnio stawiać na innowacyjność z tyłu, gdzie trzymają dwa aparaty i czytnik linii papilarnych, coś, co z kolei charakteryzowało serię LG G od początku jej powstania, zawsze tylne przyciski.

Aparat

Huawei

Z tej okazji Huawei chce karmić piersią dzięki swojemu związkowi ze słynną marką Leica, specjalizującą się w fotografii od dziesięcioleci. Jednak rzeczywistość jest taka, że ​​zachowuje dokładnie ten sam tylny aparat, co prezentuje Huawei Mate 9 (kolejne spektakularne urządzenie)lub 20 megapikseli w trybie monochromatycznym i kolejne 12 megapikseli z przysłoną f / 2.2bez stabilizatora obrazu. Tak, podpisuje je Leica, po raz pierwszy wykracza poza sitodruk. W przednim aparacie Huawei P10 znajdziemy nie mniej niż 8 megapikseli z przysłoną f / 1.9, które będą więcej niż wystarczające i więcej niż wystarczające do selfie.

SamsungNie jest to jednak wcale obce w tym z aparatów, wyniki jego gamy Galaxy S od lat są spektakularne, zwłaszcza w warunkach słabego oświetlenia. Z tej okazji znajdziemy również czujnik 12 MP z aperturą f / 1.7 więcej niż zaskakujące, któremu towarzyszy optyczna stabilizacja obrazu, która pozwoli Ci nagrywać niemal jak zawodowiec. W przypadku przedniego aparatu pozostają przy 8 MP i przysłonie f / 1.7, co również nie jest złe w modelowaniu z naszymi selfie.

Wreszcie LG G6, południowokoreańskie urządzenie ma dwa tylne czujniki 13MP, główny z przysłoną f / 1.8 i drugorzędny z szerokokątnym obiektywem, do wykonania nieco bardziej artystycznych zdjęć. Z pewnością, choć LG też robi dobre zdjęcia, nie ma tak potężnego oprogramowania, jakie mają specjaliści w tej materii, Huawei i Samsung. W przypadku selfie tylko 5 MP z przodu, bardzo niskie, jak na resztę rynku.

Moc całkowita

Tutaj normalne jest to, że zawsze dajemy Samsungowi Galaxy S8 zwycięzcę, zespół z Korei Południowej wie, jak robić rzeczy naprawdę dobrze i po raz kolejny wydobył moc swoich procesorów. Exynos 8895 w tym Galaxy S8, choć w niektórych przypadkach zrobi to ramię w ramię ze Snapdragonem 835 na najwyższym poziomie. Aby to zrobić, użyjesz 4 GB pamięci RAM to wystarczy, aby zapewnić stabilność i płynność systemu operacyjnego.

W Huawei P10 znajdziemy nie mniej niż twój własny wyprodukowany procesor Kirin 960 ośmiordzeniowy 2,46 GHz, który w parze z 4 GB pamięci RAM i GPU Mali-MP8 da wszystko na torze. Huawei naprawdę zdołał ostatnio nadać swoim urządzeniom z najwyższej półki surową moc, a opinia publiczna wie, jak mu podziękować.

LG G6 Pod tym względem przeszło znacznie bardziej niezauważone, zaprezentowało nam urządzenie z Qualcomm Czterordzeniowy Snapdragon 821 2,35 GHz który nie jest najnowocześniejszym na rynku, to znaczy z 4 GB pamięci RAM to więcej niż wystarczające. Bez wątpienia, jeśli szukamy surowej mocy, nie jest ona najbardziej odpowiednia.

Ekran

LG G6

Ostatni konkretny punkt, na którym zamierzamy się skupić, zaczynamy od firmy LG, która przedstawia nam panel 5.7 cala i rozdzielczości QHD +, 2880 × 1440 pikseli, który ma stosunek 18: 9, o którym zadzwoniła firma z Korei Południowej FullVision. Spektakularny panel, a polega na tym, że LG bardzo dobrze wie, jak wejść w nas oczami, zwłaszcza gdy są jednym z największych producentów telewizorów na świecie. Huawei nie porusza się pod względem ekranu5,1 cali Huawei P10 z rozdzielczością Full HD z gęstością 432 ppi i powtarza się ponownie z panelem IPS.

Samsung wciąż jest w tym samym panelu Super AMOLED QHD (1440 × 2960 pikseli) z dość osobliwym współczynnikiem 18,5: 9. Niewątpliwie 5,8-calowy ekran, który prezentuje Samsung Galaxy S8, nie pozostawi nikogo obojętnym, zwłaszcza z jego „brzegiem” po bokach.

Inne decydujące aspekty

Samsung Galaxy S8

Na koniec zrobimy małą kompilację decydujących aspektów, które mogą sprawić, że zdecydujesz się ostatecznie na jedno lub drugie urządzenie. Zaczynamy od przechowywania, Samsung Galaxy S8 zaczyna się od 64 GB, podczas gdy Huawei równa się zakładowi 64 GB, a LG obniża go do 32 GB modelu wejściowego. Jednak wszystkie trzy urządzenia mają gniazdo microSD.

W sprawie wodoodpornośćto funkcja obecna we wszystkich trzech urządzeniach, która jest coraz powszechniejsza i nie odróżnia telefonów z wyższej półki. Ale nie możemy przestać mówić o baterii 3.200 mAh dla Huawei P10, 3.300 mAh dla LG G6 i 3.500 mAh. Tym, który powinien mieć najbardziej współczynnik autonomii zgodnie ze specyfikacjami, byłby LG G6, chociaż okaże się, jak porusza się duża bateria Galaxy S8.

Skończymy na dostępności i cenach, i to jest Samsung Galaxy S8 kosztuje od 799 euro, podczas gdy Huawei P10 To najtańsza oferta na rynku, 599 euro za high-end z całym prawem. Brakuje mi ruchu LG że zdecydowałeś się wdrożyć swój G6 za nie mniej niż 699 euro. Mamy zatem nadzieję, że to szerokie porównanie pomogło Ci wybrać jedną lub drugą alternatywę i coraz trudniej jest wybrać urządzenia przed ogromnym zakresem rynku.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.