Jednym z wielkich problemów informatyki od początku jej istnienia, mimo że dziś nie bierze się go pod uwagę według jakich programów, jest zarządzanie pamięcią. Mówię o tym, ponieważ, co jest logiczne, to nie to samo, że twój program szuka informacji w bazie danych z tysiącem rekordów, bez względu na to, ile tabel jest połączonych, że musisz uzyskać dostęp do bazy danych z kilkoma tabelami, które zawierają kilka milion rekordów każdy.
To ostatnie oznacza, że dziś trzeba tworzyć wysoce zoptymalizowane zapytania, aby nie zajmowały zbyt dużo czasu, co z kolei powoduje kiepskie wrażenia użytkownika. Aby spróbować osiągnąć większą płynność w tego typu zapytaniach do baz danych milionów i milionów rekordów z MIT został stworzony Mleko, nowy język programowania, który zgodnie z testami może osiągnąć czterokrotnie większą prędkość przy użyciu zwykłych algorytmów.
Jak komentujesz Władimir Kirianski, Doktorant elektrotechniki i informatyki na MIT:
To tak, jakby za każdym razem, gdy chcesz łyżkę płatków, otwierasz lodówkę i karton na mleko, wlewasz łyżkę mleka, zamykasz karton i wkładasz z powrotem do lodówki.
Zasada lokalności odgrywa ważną rolę w zarządzaniu większością dzisiejszych układów pamięci. Zasadniczo oznacza to, że programy muszą zakładać, że będą potrzebować innych danych przechowywanych w różnych łatach pamięci, które w przypadku dużych zbiorów danych nie zawsze tak jest. Aby spróbować rozwiązać ten problem Milk umożliwia programistom wydajne zarządzanie pamięcią, zwłaszcza w programach, które używają niewielkiej ilości danych, ale są one rozproszone.
W programie opracowanym w Milk, gdy jądro potrzebuje pewnych danych, zamiast szukać go w pamięci głównej, wraca do adresu elementu przechowywanego lokalnie. W ten sposób system zużywa zasoby tylko do wyszukiwania potrzebnych mu danych, które można skutecznie pozyskać. Według testów przeprowadzonych przez sam MIT, programy napisane w Milk są zwykle do czterech razy szybciej niż te opracowane w innych językach.
Więcej informacji: komputerowy świat