Wiele komentarzy padło pod adresem sieci zarówno za, jak i przeciw Google Pixel. Po przeczytaniu mniej lub bardziej obiektywnych opinii zarówno za, jak i przeciw, dziś przedstawiam Wam test, który z pewnością pozostawi kilka wątpliwości co do działania nowego terminala Google.
Prawdą jest, że wydajność w prawdziwym życiu może nie być wiernie odzwierciedlona w jednym z tych wzorców, chociaż prawdą jest również, że jest to sposób pomiaru wszystkich terminali, zwłaszcza tych z wyższej półki. Tuż pod tymi wierszami zostawiam obraz, który dotarł do sieci o pierwszym teście, przeprowadzonym słynnym programem Geekbench 4 do Google Pixel:
Przypominamy, że na poziomie sprzętowym Google Pixel ma zainstalowany procesor Qualcomm Snapdragon 821 y Pamięć RAM 4 GB. Ten arsenał służył terminalowi, po zdaniu testu, aby zaoferować wyniki 1.600 punktów w teście jednordzeniowym i 4.000 punktów w teście wielordzeniowym. Jak widać, mamy do czynienia z wynikami, które chociaż są dość interesujące, prawda jest taka, że przynajmniej osobiście mi się wydaje, wcale nie są spektakularne.
Powód, dla którego mówię, jest bardzo prosty, taki wysokiej klasy terminal ma oczywiście swoich rywali na rynku, którzy wydają się oferować znacznie wyższą wydajność. Jeśli spojrzymy na te dane z perspektywy, to na pewno znacznie lepiej zrozumiemy powyższe, to stwierdzimy na przykład LG G5 w swoich testach uzyskał wynik 1.700 w teście jednordzeniowym i 3.800 w teście wielordzeniowymdane, jak widać, dość podobne.
Jeśli wręcz przeciwnie, przyjrzymy się, które mogą być najbardziej znanymi i pożądanymi przez użytkowników terminalami, to Samsung Galaxy Note 7 i 7 iPhone Plusosiągnęli odpowiednio 1.800 i 3.400 punktów w testach jednordzeniowych oraz 5.100 i 5.500 punktów w testach wielordzeniowych.
Zjedzą je z ziemniakami hahahahaha
Dobrze, że ma dobrą konstrukcję, aparat i nie przegrzewa się. BRAKUJE G-PEN