Plotki, plotki i jeszcze więcej plotek. W ostatnich tygodniach rplotki wokół zbliżającej się premiery flagowca koreańskiej firmy Samsung. Należy pamiętać, że firma jest zobowiązana do uruchomienia spektakularnego terminala zarówno pod względem projektu, jak i wydajności, teraz, gdy większość producentów zaczyna przyjmować ekran bez bocznych ramek. Plotki związane z ekranem tego terminala głosiły, że współczynnik ekranu może osiągnąć 90%, współczynnik, który by nam zaoferował terminal, w którym praktycznie cały front jest ekranem i jak widzimy w pierwszym rzekomy obraz który wyciekł przez Weibo zostanie potwierdzony.
Jak widać na obrazku, klasyczny przycisk home Samsunga zniknąłby zupełnie z przodu. Nie wiemy, czy w końcu Samsung zintegrowałby go z ekranem, na krawędziach urządzenia, czy, jak większość producentów, umieściłby go z tyłu. To samo dzieje się z czytnikiem linii papilarnych, czujnikiem, który według niektórych plotek może być zintegrowany pod ekranem, coś, czego przy tym pojedynczym obrazie nie mamy wątpliwości.
U góry urządzenia widzimy, co to czytnik tęczówki, który wypuścił już Galaxy Note 7 i przedni aparat urządzenia. Jeśli w końcu terminal jest taki jak na tym zdjęciu, to na razie wygląda spektakularnie. Teraz musimy tylko wiedzieć, że spotkamy się w środku iz tyłu. Być może Samsung może nas zaskoczyć tylnym zoomem z modelem, który Asus zaprezentował na targach CES w Las Vegas lub podwójnym aparatem, który umożliwia takie same funkcje automatycznego rozmycia, jak iPhone 7.
Jeśli data premiery jest zaplanowana na marzec, Szczerze mówiąc uważam, że jest za wcześnie, aby firma zaczęła produkować to urządzenie, więc ten obraz należy złapać pęsetą. Rzadko też zdarza się, że tył nie wyciekł obok niego. Kolejne przecieki potwierdzą, czy ten obraz jest już montażem w Photoshopie, wygląda na to, czy przyjrzymy się bliżej, czy rzeczywiście trafi na rynek Galaxy S8.