Platforma komunikacyjna Telegram, platforma, którą polecamy ze względu na dużą liczbę oferowanych nam opcji, opcje, których nie ma WhatsApp, Spadło od 2 nad ranem czasu hiszpańskiego. Początkowo to, co wydawało się nagrzewaniem serwerów firmy, kilka godzin później zamieniło się w atak typu „odmowa usługi”, co potwierdził sam Pavel Durov.
Przez kilka tygodni Telegram stał się celem rosyjskiego rządu, po odmowie podania kluczy szyfrujących, których używa, aby uzyskać dostęp do rozmów prowadzonych przez rosyjskich użytkowników. Rosyjski rząd, próbując powstrzymać korzystanie z Telegrama, zablokował dużą liczbę adresów IP, pozostawiając serwery Google i Amazon bez usług, a wszystko to bez powodzenia.
Rosja od 7 dni próbuje zablokować Telegram na swoim terytorium - na razie bezskutecznie. Udało nam się przetrwać najbardziej agresywną próbę cenzury internetowej w historii Rosji z zablokowanymi prawie 18 milionami adresów IP. https://t.co/swYBT65PB9
- Pavel Durov (@durov) 22 kwietnia 2018 r.
Jak dotąd bez sukcesu. Nie byłoby nierozsądne sądzić, że przyczyną może być DDoS, za którym można znaleźć rosyjski rząd. Po ingerencji w amerykańskie wybory i Brexit, najmniejszym możliwym zadaniem jest atak DDoS ze swojego stanowiska zmusić firmę do zablokowania korzystania z aplikacji w kraju. Ten atak mógł być przyczyną przegrzania niektórych serwerów świadczących usługi.
Coś podobnego miało miejsce przy poprzednich okazjach, kiedy WhatsApp przestał działać przez dużą liczbę godzin. Problem był ten sam Nie mogłem sobie poradzić z dużą liczbą próśb o rejestrację w serwisie, to samo, co dzieje się w tej chwili, ale bez celowego powodu, takiego jak atak DDoS. Telegram wkrótce przestał działać w Europie rozprzestrzenił się na Stany Zjednoczone i Bliski Wschód.
Bądź pierwszym który skomentuje