Sony powraca i tym razem oficjalnie prezentuje swoje nowy czujnik fotograficzny przeznaczony na smartfony, projekt, nad którym inżynierowie i projektanci pracowali od wielu miesięcy i którego cechy dosłownie pozostawiają z otwartymi ustami, ponieważ jego użycie może stanowić radykalną zmianę w sposobie, w jaki rozumiemy świat fotografii za pomocą ujęć stworzonych przez urządzenia mobilne.
Bez wątpienia powyższe stwierdzenie może wydawać się nieco odważne, choć prawda jest taka, że biorąc pod uwagę cechy tego czujnika Sony, takie jak możliwość nagrywaj filmy w zwolnionym tempie z prędkością 1.000 fps, znacznie powyżej 240 fps, które oferuje większość dzisiejszych telefonów komórkowych z najwyższej półki, może być sporą szansą, szczególnie dla najbardziej kreatywnych użytkowników. Jako szczegół, powiedz na przykład, nie wychodząc z katalogu produktów Sony, że jego model RX 100 V, jeden z najpotężniejszych aparatów, jakie firma obecnie sprzedaje, osiąga 960 fps.
Imponujące parametry techniczne czujnika Sony, który zrewolucjonizuje świat fotografii.
Ale tutaj to nie wszystko, ponieważ ten sam czujnik będzie oferował możliwość robienia zdjęć 19,3 megapiksela w 1/120 sekundy co z kolei czyni go jednym z najszybszych na rynku, żeby nie powiedzieć nawet 4 razy szybszym niż czujniki najczęściej używane obecnie. Niewątpliwie postęp, który wkrótce zobaczymy w nowych firmach z wyższej półki, takich jak Apple, Samsung, a nawet Google, ponieważ obecnie używają czujników Sony CMOS, więc nie byłoby nierozsądne myśleć o terminalach, które mogą wejść na rynek przez cały ten rok 2017 które już korzystają z tego nowego czujnika, oferującego możliwość nagrywania filmów z prędkością 1.000 fps na sekundę.