Tajwański producent przeżywa jeden z najgorszych momentów w swojej historii. Choć cieszy się on przychylnością wielu miłośników elektroniki użytkowej (w tym mnie), okazuje się, że pomimo spektakularnej pracy w wielu dziedzinach, wysoka cena jego urządzeń, brak zasięgu, niska inwestycja reklamowa sprawiły, że telefon firmy obecne w Hiszpanii postanowiły zrezygnować z katalogu, co doprowadziło do tego HTC porzuci hiszpański rynek telefonów komórkowych i skupi się na wirtualnej rzeczywistości, kolejnej sekcji, w której marnie zawodzi.
Wszystko sprawia, że myślimy, że następną Nokią będzie HTC, a inwestorom może to być niezwykle trudne. Pamiętamy, że HTC nie produkuje złych urządzeń, w rzeczywistości są oni producentami nic innego jak Google Pixel, jednak nie trafiają na listy życzeń użytkowników.. Konkurencja dużych marek, takich jak Samsung, Sony czy Apple w tej samej cenieDo tego dołączamy pojawienie się innych firm specjalizujących się w tanich urządzeniach po absurdalnych cenach, w końcu zabili firmę, która szczerze mówiąc, zawsze produkowała całkiem dobre telefony.
HTC nie może uniknąć strat, choć poprawił się o 18% w porównaniu do poprzedniego kwartału (wyobrażamy sobie, że dzięki Pixelowi), firma wykazała straty w wysokości 63 mln euro. Najwyraźniej Apple, Huawei czy Samsung zawierają lepsze umowy z głównymi firmami telefonicznymi, takimi jak Movistar, Vodafone czy Orange (według doniesień gospodarka cyfrowa). I jest to fakt, że w przeciwieństwie do innych rynków, na których dominuje nabywanie wolnych i niezależnych telefonów komórkowych, w Hiszpanii nadal utrzymuje się finansowanie rąk operatorów, a kluczem do tej sytuacji jest niska siła nabywcza w Hiszpanii. Jeśli chodzi o rynek, HTC ma zaledwie 1,5% sprzedaży na rynku hiszpańskim, co jest kolejnym powodem, aby opuścić statek na czas.