Nie po raz pierwszy mamy wiadomość o urządzeniu, które spala się lub eksploduje bez więcej, ale w tym przypadku różnica polega na tym, że kamera bezpieczeństwa rejestruje moment, w którym urządzenie zaczyna się palić i powoduje spory strach w całym biurze pracowników i samego właściciela urządzenia. W tym przypadku, na szczęście dla wszystkich, nie ma co żałować kontuzji i nie wydaje się, żeby było więcej zauważalnych uszkodzeń niż sama spalona Xiaomi., ale prawdą jest, że tego typu eksplozja może spowodować pożar z większymi zniszczeniami.
Nie możesz dobrze zobaczyć, jakie to urządzenie i czy używasz oryginalnego kabla zasilającego Xiaomi Mi4i, ale w każdym razie wiadomości i osoba, której to dotyczy, już skontaktowały się z Xiaomi, aby zgłosić problem i zapobiec jego ponownemu wystąpieniu. To jest link, pod którym można zobaczyć wideo przesłane na profil osoby, której dane dotyczą, na Facebooku.
W swoim własnym oświadczeniu o tym, co się stało (oprócz obrazów zarejestrowanych przez kamerę bezpieczeństwa), właściciel wyjaśnia, że korzystał ze swojego Mi4i jak zwykle siedząc przy biurku w biurze i mógł stracić życie, ramię lub być może bezpośrednio dotknięty ludzie wokół niego. Mogła dojść do większej katastrofy. Ajay Raj Negi, właściciel Xiaomi Mi4i, który uległ eksplozji.
Właściciel posiada fakturę zakupu w formacie oficjalny sklep, który dystrybuuje te terminale Xiaomi w Indiach i dlatego nie mamy do czynienia z kopią Xiaomi ani czymś podobnym. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że był to tylko mały pożar i nie było żadnych obrażeń. Władze zbadają, co mogło się wydarzyć i miejmy nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana.
uff, że tak będzie płonąć w moim domu, umieram